sobota, 27 sierpnia 2016

Informacyjnie

Stwierdziłam, że jestem wam winna wyjaśnienia. Tymczasowo Agonia Uczuć umarła śmiercią tragiczną, nie wiem czy do tego wrócę, z sentymentu nie usunę bloga i myślę, że jak znajdę czas to dla was coś skroję.

Pochłania mnie praca, wakacje i praca nad książką swoją i koleżanki, która niedługo wypuszcza swoje dzieło w świat – musiałyśmy się wyrobić przed terminem wysłania jej wypocin do korektorki, co to były za intensywne dni i noce ;/. Pamiętam o Agoni i postaram się do niej powrócić jak najszybciej, ale gdybym wiedziała, że napisanie pierwszej książki i przygotowanie do wydania debiutu będą tak absorbujące – chyba bym się za to nigdy nie wzięła. Tak to niestety jest, jak milion razy poprawia się ten sam tekst, bo wciąż coś nie gra.

A na liście przebojów druga moja książka i Alicji. Skąd brać ten czas? Macie jakiś pomysł?!

Nie skreślajcie tego bloga. Jak znajdę chwilę i chęci na napisanie czegoś na luzie, bez spinki – wrócę. Może już wkrótce.

Mam nadzieję, że wasze wakacje minęły lepiej, zdecydowanie na odpoczynku. Nie warto się zapracowywać na śmierć. Wiem to po sobie.


Trzymajcie się ciepło, bo jeszcze gorące dni bywają ;p

niedziela, 13 marca 2016

Detektyw i różowa dziwka

VII. PIF PAF i KREW

            - Już? Czujesz się lepiej?
            Ojciec spoglądał na syna właśnie tak, jak powinien. Z troską, współczuciem i chyba można rzec z miłością. Czy Fugaku naprawdę się zmienił? Ojca pamiętał inaczej, jako surowego tyrana, który w życiu nie podałby synowi pomocnej ręki. Teraz pił z nim szkocką z lodem. Niezbyt pamiętał, kiedy ojciec wsunął mu szklankę do dłoni.
            - Sam nie wiem – alkohol palił Itachiego w gardle. – Mówisz mi za dużo. Chyba. Nie wiem. Ja pierdole, ale mnie zajebałeś w akcji. Wybacz, ale średnio w to wierzę. Matka dopuściła się zdrady? To, że brałeś udział w egzekucji jeszcze wyobrazić sobie potrafię, ale mamę z innym?

środa, 18 listopada 2015

Słowem wyjaśnienia!

Witajcie misiaki!
Przepraszam was, że ostatnio tak skaczę z tym blogiem! Postaram się niedługo wstawić kolejną część Detektywa i różowej dziwki. Na Agonię, czyli główne opowiadanie bloga, niestety!, na razie się nie zapowiada. Dlaczego?

Może się pochwalę, może nie.

Udało mi się napisać coś grubszego! Książkę, która trafiła w odpowiednie ręce (na szczęście). Pracuję teraz z dwiema pisarkami, które pomagają mi zniwelować błędy, podkręcić niektóre wątki – m.in. script doctoring i redakcja. Zajmuje to większość mojego wolnego czasu. Pracy zapowiada się sporo, więc najpierw książka, później ten blog. Muszę zrobić tak, aby mój debiut nie zginął w tłumie. Także misiaczki cierpliwości, bo już niedługo będzie się działo!!! Oj dużo, dużo, dużo będzie się działo.

Tak! Pisarka, z którą mam szansę współpracować pomagała m.in. Katarzynie Bondzie przy jej książce „Florystka”! Druga podbija rynek amerykański!

Także będzie się działo o ile wytrzymam!
Trzymajcie kciuki. Może już wkrótce zobaczycie moje prawdziwe imię i nazwisko na okładkach książek.

A to tak apropos postu:

 Pozdrawiam!